MOTTO:


PAWEŁ ANTONI BARANOWSKI - BLOGWitam Cię mój szanowny czytelniku i szanowna czytelniczko. Dziękuję Ci za zainteresowanie. Na wstępie jednak wyjaśnijmy to sobie: celem pisania mojego blogu jest - wyrazić to, co ja chcę przekazać i to wyłącznie w taki sposób - w jaki ja chcę to zrobić. To nadaje sens publikowaniu indywidualnych blogów. Mój blog jest dla odwiedzających jak biblioteka publiczna: czytać książki można, jeśli ktoś lubi i chce, ale pisać w tych książkach - nie należy. Nie jestem informatorem moich czytelników a mój blog nie jest czasopismem.

poniedziałek, 23 lipca 2012

Przemiany…


Popatrz na Słońca zachód – Miła,
gdy się już tarcza jego skryła
gdzieś hen, daleko, za horyzont,
lecz jeszcze blask złocisty snuje;
nocy powoli ustępuje,
zwijając światła mglisty welon…

Nad głową – granat nieba głębi,
niżej szmaragdy, turkus, błękit…
na widnokręgu gdzieś krawędzi
w świetlistym pasie szarej smugi
jak pierwsza gwiazda jasno świeci
Merkuriusz – chętny do usługi
i piękna Wenus – z niepewnością,
wahania pełna w swym wyborze
między rozumem a miłością…
W szarości złocą się oboje –
jak szaro-złote oczy twoje,
raz – roześmiane zalotnością,
to znów wyrachowaniem zimne,
odpychające, nieprzychylne,
jak Księżyc – kilka dni przed nowiem
w połowie skryty w cieniu powiek
i przez to znany też w połowie,
więc…
… spójrz na Słońca zachód, Miła,
bo tak jak nieba blask o zmierzchu,
tak się przemienia nasze życie,
i to co piękne – już za chwilę
niedostrzegalnie, nieuchronnie
w mroku utonie i w niebycie.


Paweł Antoni Baranowski 2006


„Przemiany” – fot. Paweł Antoni Baranowski 2009 Zmierzch przy fontannie "Bartłomiejka" na Jasnych Błoniach w Szczecinie