MOTTO:


PAWEŁ ANTONI BARANOWSKI - BLOGWitam Cię mój szanowny czytelniku i szanowna czytelniczko. Dziękuję Ci za zainteresowanie. Na wstępie jednak wyjaśnijmy to sobie: celem pisania mojego blogu jest - wyrazić to, co ja chcę przekazać i to wyłącznie w taki sposób - w jaki ja chcę to zrobić. To nadaje sens publikowaniu indywidualnych blogów. Mój blog jest dla odwiedzających jak biblioteka publiczna: czytać książki można, jeśli ktoś lubi i chce, ale pisać w tych książkach - nie należy. Nie jestem informatorem moich czytelników a mój blog nie jest czasopismem.

czwartek, 21 września 2017

Trudne zadanie...

Trudny problem.
"... Nie robiłem tego projektu, tego jeszcze nie znam, nie wiem jak… no ale jeśli trzeba, to jakoś..."


- Paweł, czy mogę ci to wytłumaczyć?

- Hmmm… nooo…

- Ale Paweł; czy mogę ci to wyjaśnić?

"... Bardzo lubię - gdy tak pytasz. To bardzo miłe. Po prostu cudowne. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim pytaniem i taką postawą. To bardzo sympatyczne. Niezwykłe. Ale i bardzo inteligentne, mądre. Jesteś bardzo mądra i co najważniejsze - znasz mężczyzn, których się wychowuje tak, że zawsze muszą wiedzieć, muszą mieć własne zdanie i na tym opiera się ich poczucie własnej wartości. Mężczyźnie konserwatywnie wychowanemu nie jest łatwo przyjąć poważne informacje od kogoś obcego choćby nawet i lepiej zorientowanego. Woli przeczytać opis, podręcznik, instrukcję, samodzielnie znaleźć informację, bo wówczas nie musi się przed nikim przyznawać do swojej niewiedzy. A gdy ją znajdzie, sam dotrze do potrzebnej informacji – będzie udawał że wie to wszystko od urodzenia. Takie pytanie - jak twoje, jest po prostu retoryczne, bo trudno sobie wyobrazić jakąś odpowiedź inną niż „tak”, ale... to pozwala mężczyźnie jakby „zachować twarz” zachowując pozory że to on; to tylko on tu „decyduje”. A już szczególnie ma to znaczenie, gdy informatorką i instruktorką miałaby być kobieta tak piękna, atrakcyjna. Przed kobietą tak piękną mężczyzna przeważnie chciałby się właśnie sam popisać, i to najlepiej wszystkim - czym się tylko można popisać przed kobietą. Chciałby być siłaczem, sułtanem, milionerem, największym amantem filmowym i nawet drugim jakimś "ajnsztajnem". Postawienie się w roli instruowanego nie jest łatwe, gdy to już nie dotyczy czasów "szkolnych"..."

- Oczywiście, że możesz; bardzo bym chciał byś mi to wyjaśniła…

"... Właściwie to po cichu liczyłem na to, że mi wyjaśnisz, wytłumaczysz. Jesteś taka mądra, masz piękne oczy o inteligentnym spojrzeniu, więc chciałbym abyś mi wytłumaczyła dużo więcej; a najlepiej - wszystko. W ogóle – wszystko. Wszystko czego przez całe moje dotychczasowe życie nie mogę zrozumieć. Czemu tak trudno o prawdziwą miłość i przyjaźń a zdarza się ona podobno tylko wyjątkowo i przez przypadek. Dlaczego życie jest takie trudne, choć teoretycznie - wydaje się, że mogłoby być bardzo łatwe. Dlaczego tak trudno jest o szczęście w życiu a jeśli jest - to tylko przez chwilę. Dlaczego - gdy jedni podejmują wysiłek i często też ryzyko by chronić życie, ocalać, pomagać i ratować - inni w tym samym czasie niszczą, zabijają i sieją spustoszenie. Jaki to wszystko ma sens i cel i czy w ogóle go ma. Z jakiego powodu na świecie króluje interes, pieniądz, egoizm a nie - miłość, przyjaźń i dobro. Dlaczego ludzie się zdradzają, zadają sobie tyle cierpienia - choć sami też już znają cierpienie. Czemu na świecie umierają z głodu, suszy i nędzy - miliony niewinnych dzieci a równocześnie - miliony dorosłych egoistycznych, bogatych obżartuchów umierają z przesytu, z nadmiaru wszystkiego, albo nawet – z nudów. Czemu świat jest pozbawiony autorytetów a króluje powszechnie ciemnota, zabobon, zakłamanie, dwulicowość i wszechobecny bełkot; bełkot polityczny, naukowy, moralny ..."

- Tak naprawdę to właśnie trochę liczyłem na to, że mi wytłumaczysz.

To faktycznie - bardzo trudne zadanie.