Zanurzony po uszy w chaosie świata,
Zaślepiony swoimi przekonaniami,
Upodlony bezsilnością,
Samotnością otruty,
Wymachując bezradnie swoim brakiem zgody
Na całe zło i niesprawiedliwość świata –
jak dziecięcą, drewnianą szabelką -
wiem, że Ty jesteś.
Jesteś odpowiedzią na wszystkie pytania,
Ukojeniem krzywd nieprzemijalnych -
Krzyczących bezgłośnie aż do końca,
Ostateczną barierą dla zła,
Rozliczeniem wszelkich win,
Sprawiedliwością - wyśmianą przez pysznych,
Ostoją prawdy - która jest w Tobie -
I dlatego bojaźliwie odrzucony przez głupców...
Jesteś - jak Gwiazda Północna dla żeglarzy,
W oceanie bezsensu - jedyną nadzieją.
Jedynym i niezaprzeczalnym sensem.
O, Panie - proszę, pomóż mi.