MOTTO:
wtorek, 6 grudnia 2016
MOTTO.
„ (...) to jeszcze nie memento mori, ale miejsce pod niejednym względem gorsze, bo już widać z niego, że nie ma nietkniętych szans. To znaczy: teraźniejsze nie jest już żadną zapowiedzią, poczekalnią, wstępem, trampoliną wielkich nadziei, bo niepostrzeżenie odwróciła się sytuacja. Rzekomy trening – był nieodwołalną rzeczywistością; wstęp – treścią właściwą; nadzieje – mrzonkami; nieobowiązujące zaś, prowizoryczne, tymczasowe i byle jakie – jedyną zawartością życia. Nic z tego, co się nie spełniło, już na pewno się nie spełni; i trzeba się z tym pogodzić milcząc, bez strachu, a jeśli się da – i bez rozpaczy.( ...)”
Stanisław Lem „Ananke”