MOTTO:


PAWEŁ ANTONI BARANOWSKI - BLOGWitam Cię mój szanowny czytelniku i szanowna czytelniczko. Dziękuję Ci za zainteresowanie. Na wstępie jednak wyjaśnijmy to sobie: celem pisania mojego blogu jest - wyrazić to, co ja chcę przekazać i to wyłącznie w taki sposób - w jaki ja chcę to zrobić. To nadaje sens publikowaniu indywidualnych blogów. Mój blog jest dla odwiedzających jak biblioteka publiczna: czytać książki można, jeśli ktoś lubi i chce, ale pisać w tych książkach - nie należy. Nie jestem informatorem moich czytelników a mój blog nie jest czasopismem.

czwartek, 10 listopada 2016

O Panie, proszę – pomóż mi!



Jedynie Ty – O, Panie jesteś godny osądzać skutki moich uczynków, pragnienia mego serca i prawość myśli moich.


Jesteś jedynym źródłem, więc wszystko wiesz o wszystkim, bo nie ma na tym świecie ani na żadnym innym nic skrytego przed Tobą.


Ty przecież jesteś wzorem, słupem granicznym prawdy, linią światła granicy pośród bezkresu nocy - będącej Twoim dziełem.


Jesteś głosem szepczącym, pouczającą radą, opieką przyjacielską, myślą oświecającą – dla szukających prawdy.


Dla zadufanych w sobie, zazdrosnych i zuchwałych, jesteś – niewysłowioną, niezgłębioną zagadką; jasnością nieprzystępną.


Dla wszystkich serc najczystszych Panem, lecz jednocześnie najlepszym przyjacielem; obiektem uwielbienia, ale też – wielbicielem.


Ty tylko jesteś znawcą bezstronnym, sprawiedliwym, życzliwym i nieomylnym – więc najlepiej uczynię podporządkowując się Tobie.


Wiesz przecież, czego pragnę i słyszysz – o czym myślę, bo – nie będąc stronniczym – troszczysz się jednakowo o każdego i wszystkich.


Jestem teraz jak ślepiec, który jednak próbuje pójść we właściwą stronę, nie zboczyć z Twojej ścieżki – choć gubię się i błądzę.


Choć czasem kuszą skróty, gdzie wielu mnie zaprasza i droga wygodniejsza – zawierzę Twoim słowom, błagając Cię bez końca:


O Panie, proszę – pomóż mi!


W Szczecinie; napisałem 15 grudnia 2012
Paweł Baranowski