MOTTO:


PAWEŁ ANTONI BARANOWSKI - BLOGWitam Cię mój szanowny czytelniku i szanowna czytelniczko. Dziękuję Ci za zainteresowanie. Na wstępie jednak wyjaśnijmy to sobie: celem pisania mojego blogu jest - wyrazić to, co ja chcę przekazać i to wyłącznie w taki sposób - w jaki ja chcę to zrobić. To nadaje sens publikowaniu indywidualnych blogów. Mój blog jest dla odwiedzających jak biblioteka publiczna: czytać książki można, jeśli ktoś lubi i chce, ale pisać w tych książkach - nie należy. Nie jestem informatorem moich czytelników a mój blog nie jest czasopismem.

wtorek, 18 czerwca 2013

Kara.


Za miłość wielką, szaloną
zawsze okrutna jest kara:
w ciemnościach, przez wieczność całą
samotnie stać na rozstajach.

Powtarzać w myślach, od nowa
rozmowy – dawno umilkłe
poprawiać nietrafne słowa
i przekonywać… sam siebie…

Bo którą by nie pójść drogą –
zawsze jest coś do stracenia;
czy w prawo?… czy lepiej prosto…?
- posłuchać głosu sumienia…

Obracać w palcach pytanie
już nie mające znaczenia
czekać na znak – co się stanie;
ogłosi czas wybawienia.

A na rozstajach – pośrodku –
krzyż stary, z płotkiem i bramą
przy bramie – postać płacząca…
w jej łzach – odbicie!… t o   s a m o ?!

Wybacz mi Duchu, mój bracie
zaszczuty jej niewiernością;
ty długie cierpiałeś noce
na tym rozdrożu – przede mną…

Ja jednak czekać nie będę!
Pobiegnę śmiało przed siebie
na przełaj – przez pola ciemne
gdzie świtu zorza na niebie.

Właśnie ta droga mnie zbawi
– choć trudna i niewygodna;
nieważne – dokąd prowadzi!
ważne – by była mnie godna!


Paweł Antoni Baranowski 2007