MOTTO:


PAWEŁ ANTONI BARANOWSKI - BLOGWitam Cię mój szanowny czytelniku i szanowna czytelniczko. Dziękuję Ci za zainteresowanie. Na wstępie jednak wyjaśnijmy to sobie: celem pisania mojego blogu jest - wyrazić to, co ja chcę przekazać i to wyłącznie w taki sposób - w jaki ja chcę to zrobić. To nadaje sens publikowaniu indywidualnych blogów. Mój blog jest dla odwiedzających jak biblioteka publiczna: czytać książki można, jeśli ktoś lubi i chce, ale pisać w tych książkach - nie należy. Nie jestem informatorem moich czytelników a mój blog nie jest czasopismem.

poniedziałek, 18 marca 2013

Samotność w tłumie…


Nie wiesz, jak wiele może znaczyć
Oczu łagodność twoich miła,
Lśniących pewnością i spokojem,
Gdy wszystko nagle się oddala
Żałosne takie, niepotrzebne,
Gdy mnie odgradza murem ciszy
Od zrozumienia i współczucia
I stoję tak, samotny w tłumie
A wokół pustka się zacieśnia…

Jak wielką wartość mieć potrafi
Tych kilka szczerych słów przyjaźni,
Wyraz nieśmiałej akceptacji;
Jasne i proste twe spojrzenie,
Jak wśród ciemności – niespodziany
Promyk nadziei na ratunek,
Gdy błądzącemu po omacku
Pośrodku nocy nagle błyśnie
Domostwa światło – na odludziu…

Twej drobnej dłoni chłodny dotyk,
Jak z mocnej liny poręcz pewna,
Może powstrzymać od upadku
W zobojętnienia czeluść marną,
Gdy wszystko się bezsensem zdaje
I mgła przykrywa to – co będzie,
A to co było – także znika
Za szklaną ścianą niepamięci,
Zmatowiałego lustra taflą…

Jaką ma siłę jeden uśmiech,
Że może przegnać myśli ciemne
I sprawić, że się wszystko staje
Takie pogodne i przyjemne,
Jak Słońca – spoza horyzontu
Wystrzelający – pierwszy promień,
Rozpraszający snów koszmary,
Wróżący nowy dzień radosny
Po nocy trudnej, pełnej wspomnień…

Więc… patrz odważnie w moje oczy.
Mów bez obawy słowa szczere.
Uśmiechaj do mnie się – promiennie,
Choć chłód metalu na twej dłoni;
Znak ostrzegawczy – kółko złote,
Ja ją ogrzeję myślą ciepłą,
Mając nadzieję, że nareszcie
Wiesz już, jak wiele może znaczyć
Łagodność oczu twoich…
miła...


Paweł Baranowski 2003