PSALM XIII
Dokąd mię chcesz zapomnieć?
Dokąd mię chcesz zapomnieć?
Dokąd mię chcesz zapomnieć?
Dokąd święte swoje twarz przede mną kryć będziesz?
Dokąd dusze moje frasunki trapić będą, Ojcze Dobrotliwy!?
Dokąd mię deptać będzie człowiek zazdrościwy!?
Dosyciem znał dotychmiast uszy Twe zamknione,
Dosyciem znał i nazbyt oczy odwrócone;
Chciej na mię kiedy wejźrzeć, chciej uprzejme moje
prośby, o wieczny Panie, przyjąć w uszy swoje!
prośby, o wieczny Panie, przyjąć w uszy swoje!
Rozświeć moje ciemności swym nieogarnionym Światłem,
abych nie zasnął snem nieprzebudzonym;
Niechaj tej ze mnie nie ma nieprzyjaciel chluby,
Aby miał rzec: "Jam go zstarł i przywiódł do zguby."
Upad mój wielka rozkosz przeciwnikom moim,
Ale ja, Panie, ufam w miłosierdziu Twoim,
Że mię Ty nie opuścisz, a ja w głośne strony
Będę imię Twe sławił, Boże niezmierzony!
Jan Kochanowski z Czarnolasu; Psalmy